Serce nie sługa. A może jednak?

Dodano: 17 września 2020

Serce nie sługa. A może jednak?

Popularne polskie powiedzenie mówi, że „serce nie sługa”. Tymczasem przy ulicy Karola Kurpińskiego we Włoszakowicach zostało ostatnio ustawione ogromne metalowe serce, które służy do zbierania plastikowych nakrętek po butelkach i innych pojemnikach.

Gdyby ktoś jeszcze nie zauważył, to pierwszy tego typu obiekt na terenie naszej gminy stanął przy kwiaciarni, nieopodal kościoła. Jak podkreśliła na swoim facebookowym profilu jego pomysłodawczyni, Joanna Nawrot z Włoszakowic (lokalna działaczka społeczna), projekt ma przede wszystkim cel ekologiczny. Poza tym wrzucane do serca nakrętki będą systematycznie sprzedawane, a uzyskane w ten sposób środki zostaną przeznaczone na działalność charytatywną.

Należy podkreślić, że do stworzenia serca z metalu przyczyniło się wiele osób i lokalnych firm, w tym m.in.: Bartosz Poliwczak i firma Yord Windows&Doors (odpowiedzialna za wykonanie konstrukcji), firma Pachurka&Dąże (która pomalowała serce na właściwy kolor), firma Wodstal Włoszakowice (sponsor projektu i wykonawca profilu serca), Mikołaj Mąkowicz (jeden z realizatorów zadania), firma PPHU Robert Bachorski (która dostarczyła siatkę do serca) oraz Remigiusz Konarczak (sponsor krawężników do których przymocowano serce). Niemały wpływ na powodzenie projektu mieli też sami mieszkańcy gminy Włoszakowice, którzy dobrowolnie wpłacali pieniądze na jego realizację. Z kolei teren pod ustawienie obiektu udostępnił powiat leszczyński.

Nie pozostaje nam zatem nic innego, jak tylko zachęcić okolicznych mieszkańców do zbierania plastikowych nakrętek i wrzucania ich do serca. To naprawdę niewielki wysiłek, a możemy w ten sposób przyczynić się do ochrony naszego środowiska naturalnego oraz zrobić dobry uczynek.

Na zdjęciu pomysłodawczyni powstania serca Joanna Nawrot oraz odpowiedzialny za wykonanie konstrukcji Bartosz Poliwczak.

A.A.